Czy podoba Ci się blog

czwartek, 31 lipca 2014

Rozdział 23

**ALEX**
"Będę na ciebie czekał" , "Będę na ciebie czekał" - słowa Harrego cały czas chodziły mi po głowie . Co On myśli że zerwę z Niallem tylko dlatego że On tego by chciał ?? O niee grubo się myli . Ja kocham Nialla i z nim będę a Harry ? Harry to Harry raz mówi komuś że go kocha a potem z tą osobą zrywa , już nie raz słyszałam że jest kobieciarzem i bawi się uczuciami innych - ale czy to prawda ? NIE WIEM - właśnie jak nie wiem to powinnam nie oceniać , jak to się mówi "nie oceniaj książki po okładce" ale w tym wypadku to się raczej nie sprawdza bo nie oceniam Go z wyglądu tylko z charakteru i zachowania . Wiem pójdę doradzić się Perrie . Ona sama mówiła że jak mam problem lub coś mnie dręczy mam się do Niej zgłosić . Zadzwoniłam -jeden sygnał - drugi sygnał - Nie Odbiera ...Kurde...
***Perspektywa Harrego***
Siedziałem w pokoju , ktoś zapukał . Podszedłem i otworzyłem . W drzwiach ukazał mi się Louis .
- Siema . Mogę wejść ? - spytał
- Tak pewnie - bezsilnie się zgodziłem . Usiedliśmy na łóżku .
- Stary co się z tobą dzieje ? Od kilku dni jesteś taki przygnębiony . Coś się stało ? - zadawał pytania Lou - Nie wiedziałem czy Mu wszystko powiedzieć , czy raczej zostawić do dla siebie ...? To mój przyjaciel , powiem Mu
- Zakochałem się i to tyle , a najgorsze jest to że Ona ma już chłopaka ...- myślałem że się poryczę . Masakra jak ja Ją kocham .
- Kto Nią jest ? - spytał
- Alex
- Alex ? Serio ? - zdziwił się
- Tak kurwa serio . Przeszkadza Ci to ? - uniosłem się
- Dobra spokojniej
- Przepraszam , poniosło mnie
- Czemu kochasz kogoś wiedząc że i tak z nim nie będziesz ? - znów zadał pytanie niebieskooki
- To jak z oddychaniem . Czemu oddychasz wiedząc że i tak umrzesz ?-...Nic nie odpowiedział
***ALEX***
Siedziałam w salonie . Rozmawiałam z Zaynem .Dawno z Nim nie rozmawiałam . Nie umiem sobie uświadomić tego że żyłam nie wiedząc że mam tak wspaniałego brata . Ciekawe dlaczego rodzice to przede mną ukryli ?

___
Otoo 23 :**
Jak mi się uda to dodam dziś 24 
Jak by mi się udało to ten 24 rozdział będzie dziś około 23.30 :**

środa, 30 lipca 2014

Rozdział 22

JEŚLI INTERESUJE CIĘ MÓJ BLOG PRZECZYTAJ POD ROZDZIAŁEM 
**ALEX**
Siedzę w pokoju . Przeglądam jakieś bezsensowne czasopisma - sama nie wiem po co je czytam - W kieszeni poczułam wibrowanie . Okazało się że dostałam wiadomość . -
Chcę do ciebie , nic więcej , chcę usiąść i słuchać - być blisko .
Chcę do ciebie , nic więcej , to dużo i mało i wszystko . 
                                                             HARRY STYLES 
O co chodziło Harremu ??? Czy ..Niee to nie możliwe... A może jednak ? Muszę z nim porozmawiać .
Zeszłam na dół była tam cała grupka .
- Cześć - przywitałam cicho a jednak tak aby mogli Oni usłyszeć .
- Hej siadaj - przywitał Niall . Usiadłam obok niego na sofie a On objął mnie ramieniem . - Tęskniłem - wyszeptał
- Ale przecież byłam tylko na górze - również cicho odpowiedziałam
- Ale nie było Cię przymnie -powiedział i dał mi całusa w policzek
Siedzieliśmy wszyscy i oglądaliśmy telewizję , leciała powtórka X-FACTOR .
Louis co chwilę komentował występy uczestników , Zayn się z nim nie zgadzał i cały czas gdy Lou kogoś ocenił mój braciszek Go poprawiał . Ja z nudzona całą tą scenką przeglądałam twittera na telefonie . Zobaczyłam post Loczka .
Dlaczego Ona nie widzi że mi na Niej zależy ... ♥
Fanki od razu wypisywały pod postem o kogo chodzi .
Spojrzałam w stronę Zielonookiego . On się tylko uśmiechną i wstał .
Wyrwałam się z uścisku mojego chłopaka , nie był On z tego zbytnio zadowolony , i udałam się za Harrym .
Poszedł On do kuchni .
- Musimy porozmawiać - zwróciłam się do Niego
- O czym ? - spojrzał się dziwnie
- Nie udawaj że nie wiesz , o tej wiadomości co od Ciebie dostałam .
- A o tym . Nie mamy o czym rozmawiać...- nie dokończył przerwałam Mu
- Właśnie że mamy . Powiedz w prost o co Tobie chodzi .
- Mam powiedzieć w prost tak ?
- Yhym...- pokiwałam głową
- To proszę mówię w prost . Kocham Cię a ty tego nie widzisz , myślę o tobie dniami i nocami , nie ma sekundy żebyś nie była w moich myślach . Jesteś dla mnie całym światem ale ty jesteś z Niallem - słowa Harrego mnie zdziwiły - a jednak też potwierdziły moje myśli ... - Całe życie przed tobą ...-dodał lecz nie dokończył ja znów przerwałam
- Brzmi to przerażająco - wyszeptałam
- Będę na ciebie czekał - oznajmił i wyszedł z kuchni
_____________
Hejoo :)
Przepraszam że rozdział taki krótki ale jak już kiedyś wspominałam nie mam zbytnio czasu na dodawanie dłuższych postów ...
PYTANIA DO WAS
1. KTO JEST WASZĄ ULUBIONĄ POSTACIĄ W OPOWIADANIU - I DLACZEGO ?
2. KOMU KIBICUJECIE NIALLOWI I ALEX CZY HARREMU I ALEX ? - DLACZEGO ?
3. JEŚLI LUBICIE MOJE OPOWIADANIE TO DLACZEGO ? CO WAM SIĘ W NIM PODOBA ?
4. JAK NATRAFILIŚCIE NA MOJEGO BLOGA ?

poniedziałek, 28 lipca 2014

UWAGA

Hej
Wiem że od pewnego czasu zaniedbuje bloga . Nie mam na niego tak dużo czasu jak kiedyś , rozdziały są krótsze itp . 
Też wydaje mi się że on Wam się mniej podoba 
Jest mniej aktywności w komentarzach i mniej wejść na bloga ...Nie wiem czy pisanie tego opowiadania ma jeszcze jakikolwiek sens ....!!!
Następny rozdział doda - nie wiem jeszcze dokładnie kiedy - i mam nadzieje że przy najmniej 3 komentarze się pod nim pojawią 
Dziękuje za przeczytanie

środa, 23 lipca 2014

Rozdział 21

PROSZĘ PRZECZYTAJ POD ROZDZIAŁEM 
*Perspektywa Alex*
Minęło kilka dni od kąt jestem z Niallem . 
Kilka wspaniałych dni . Zeszłam na dół w ręce trzymałam piłkę do siatkówki i moją torbę .
Dziś z całą paczką mieliśmy wybrać się nad wodę . Było ciepło i duszno więc to był dobry pomysł . Wsiedliśmy w auta i ruszyliśmy .
**Plaża**Perspektywa Alex**
Niall i Zayn poszli popływać reszta grała w siatkówkę . Szczerze , to za dobra w tą grę nie jestem ale jakoś mi szło . Byłam w drużynie z Perrie  i El  kontra Liam , Harry , Lou . Shopia grać nie chciała .
Było 8-10 dla chłopaków . Właśnie miałam odpić piłkę gdy upadłam .
**Perspektywa Nialla **
Wychodziłem z wody . Zobaczyłem jak piłka uderza Alex w głowę a Ona zemdlała . Szybko do niej podbiegłem .
- Alex - wołałem - Alex ocknij się
- Siostra żyjesz ? - stał nad nią Malik - Al obudź się
- Kto jej to zrobił ? - wstałem i popatrzałem wściekłym wzrokiem na wszystkich
- J..Ja ..To znaczy ni..- Lokowaty zaczął się jąkać
- No gadaj !!! - gotowało się we mnie
- Ja ją uderzyłem tą piłką ale to było nie chcący -tłumaczył się - Myślałem że ją odbije
- Kurwa Harry mógłbyś uważać - nie wytrzymałem i się na niego wydarłem
- Spokojniej - próbował uspokoić mnie Liam
- Przepraszam to było przypadkowo nie chciałem w nią trafić
- Niall , opanuj się On to przypadkowo zrobił , nie chciał tego . A teraz przestańmy się kłócić i wymyślmy jak Jej pomóc - doprowadziła nas do porządku Eleonor
**Perspektywa Zayna **
Zadzwoniliśmy po pogotowie . Karetka przyjechała w mgnieniu oka . Niestety do tej pory moja siostra się nie obudziła .
Siedzieliśmy w korytarzu szpitala . Irlandczyk chodził cały czas w kółko i mamrotał coś pod nosem .
Cała reszta siedziała jak na szpilkach . Martwiliśmy się o Nią .
Po dobrej godzinie wyszedł lekarz . Okazało się że to chwilowa utrata przytomności i że Al się już obudziła , musiała do końca dnia zostać w szpitalu by zrobili jej badania .
*Kilka Dni Później*Perspektywa Alex*
Wstałam , ubrałam się , umyłam . Zeszłam na dół zjeść śniadanie . Nic nadzwyczajnego , zwykłe płatki z mlekiem .
W kuchni byłam tylko ja . Siedziałam zajadając się posiłkiem i pisząc smsy . Ktoś za mną staną i pocałował w głowę .
- Z kim tak esemesujesz kochanie ? - spytał Niall
- A z koleżanką - przytuliła się do Horanka
___
Ważne !! 
Przepraszam  ale rozdziału nie da się skończyć . 
Jestem chwilowo na wakacjach aż do poniedziałku . Mam tu słaby kontakt w internetem a na komórce się fatalnie pisze :'( Postaram się coś jeszcze dodawać ale na razie musi być to :( 

środa, 9 lipca 2014

Rozdział 20

Rozdział 20
KARTKA Z PAMIĘTNIKA ALEX
20lipiec niedziela 23.12
Życie jest łatwe , mówią ale nie wiedzą jak to jest nie spać po nocach
tylko myśleć o jednej i tej samej sprawie dzień w dzień , noc w noc 24h...
To męczące . Człowiek nie daje już rady i ma myśli samobójcze , ale się nie zabija . Nie dlatego że boi się bólu tylko dlatego że jest rozsądny .
Nie kochasz a jednak cały czas o nim myślisz, jest ci obojętny a wciąż za nim tęsknisz, udajesz że nic dla ciebie nie znaczy ale chcesz go zobaczyć, chcesz o nim zapomnieć ale nie potrafisz.
**Perspektywa Alex **
Męczyły mnie myśli co będzie jeśli...? 
Siedziałam w salonie i rozmyślałam , koło mnie siedzieli wszyscy . Nawet Niall .
Spoglądałam czasem na niego , a on na mnie a gdy nasze spojrzenia się spotykały oboje odwracaliśmy wzrok . Rany jak ja bym go chciała mieć obok siebie . Żeby było jak dawniej , nie musielibyśmy być odrazu parą tylko przyjaciółmi . Dobrymi przyjaciółmi . Znów chodzić razem na spacery , do kawiarni , wspólnie się powygłupiać , pośmiać . Ale to wszystko zespół jeden incydent ze strony Nialla .
- Alex , Niall mogę z wami pogadać ? - wyrwał mnie z rozmyśleń Lou 
- Yyy tak jasne - zgodziłam się i wstałam z kanapy , Horan zrobił to samo . Udaliśmy się do pokoju szatyna .
- Możecie przestać zachowywać się jak dzieci ? - o co mu chodziło ?
- A jaśniej ? - chciał wytłumaczenia Blondyn 
- Bo tak naprawdę każde z was pragnie tylko jednego : wiedzieć że dla jednego z was jest ważne . - wyjaśnił 
- Rozumiem ale co to ma wspólnego z nami ? - dopytywałam
- Al - znów te przezwisko - Czy ty udajesz taką głupią czy taka jesteś ? Bo z tego co mi wiadomo i po naszych rozmowach to jesteś mądra 
- Do rzeczy - zmieniłam temat 
- Więc Wy się pokłóciliście ale wiem że każde z was kocha to drugie więc się w końcu pogódźcie ...Naprawdę nie warto takiej przyjaźni a co dopiero miłości zaprzepaszczać - słowa Louisa mnie zdziwiły . - Kiedy kogoś kochasz , warto walczyć bez względu  na przeciwności - dodał i wyszedł .
 Siedzieliśmy z Niallem sami w ciszy . Każde z nas chyba obawiało się jakiegokolwiek słowa .
- Alex - odezwał się Blondyn - Przepraszam 
- Ja też Cię przepraszam za moje zachowanie . Nie byliśmy nawet parą i mogłeś całować się z kim tylko chciałeś a j...- nie dokończyłam bo Irlandczyk złożył na moich ustach pocałunek , pełen uczuć który z sekundy na sekundę stawał się coraz bardziej namiętny . 
- Więc jak mówiłaś nie jesteśmy parą i mogę całować każdą więc pocałowałem Ciebie - zaśmiał się Niall
Al-serio ? on też mnie tak nazywa 
- Tak ?
- Kocham Cię 
- Ja Ciebie też

_________
Nioo i mamy rozdział 20 
Dziś wieczorem postaram dodać się jeszcze 21 :) ♥

wtorek, 8 lipca 2014

Rozdział 19

Rozdział 19 ♥ + tak szybko to mija pamiętam jak jeszcze 1 pisałam <333
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ  ♥

Siedziałam w pokoju smutna i przygnębiona . Ktoś zapukał do drzwi , wydukałam tylko cicho ''proszę'' a osoba już była przy mnie . Był to Louis
- Ej Alex - zaczął - Co się z tobą dzieje ? Wszyscy się o ciebie martwimy
- Lou , chciała bym Ci powiedzieć ale nie wiem jak . Mam wielki mętlik w głowie i nie rozumiem życia . To wszystko przez przeszłość jaka mnie kiedyś spotkała - zaczęłam płakać - A wiesz co jest najgorsze ? To że próbuję zapomnieć ... Ale się nie da - chłopak patrzał się na mnie z ... Powagą ? Podziwem ? Nie wiem jak określić jego minę...
- Al - przezwisko ??? - Naprawdę masz w sobie wielką mądrość , wiesz więcej o życiu nisz normalny człowiek . Inni na twoim miejscu by się pocięli , powiesili , pewnie wiesz o co mi chodzi - kurde , co ja mam Mu odpowiedzieć ? Przecież sama się kiedyś cięłam ...
Podwinęłam rękaw bluzy . Pojawiły się wielkie rany ... Jego oczy wyglądały jak pięciozłotówki ... Zapadła cisza .
- Od kiedy ? -spytał
- Co ?
- Od kiedy się tniesz ?
- To było dawno , jeszcze w gimnazjum - spuściłam głowę
- Czemu to robiłaś ?
- Bo wolałam zadawać ból sobie niż innym - wytłumaczyłam
- Czyli ??
- Wiedziałam że nie zrozumiesz . Lou tego nie da się tak wytłumaczyć , to jest w człowieku i .. Nie wiem jak to Ci powiedzieć
- Okej już Cię nie męczę
- Dziękuje
***Perspektywa Louisa **
Rany ta dziewczyna tyle wie , te jej odpowiedzi . Genialna , przy niej da się tak naprawdę dowiedzieć co to jest Życie bo niektórzy Żyją ale nie ma w nich Życia ...
**Perspektywa Nialla **
KURWA , KURWA , KURWA czemu to zrobiłem ? Albo raczej czemu Ona to zrobiła ?
Nigdy sobie tego nie wybaczę . NIGDY . Straciłem osobę na której mi zależało , bardzo zależało . Alex to na prawdę świetna dziewczyna . Spotykałem na swojej drodze mnóstwo osób które mówiły że mnie "kochają" ale nigdy nie wiedziałem czy one naprawdę darzą mnie uczuciem czy tylko mówią tak bo jestem sławny ....
**Perspektywa Alex**
Rany , dlaczego akurat ja ?
Bardzo kocham Nialla ale ... właśnie zawsze musi być jakieś "ALE".... On kocha inną ..Więc po co mu taka brzydka , głupia , niedojrzała dziewczyna ?! On może mieć każdą a ja naiwna myślałam że coś z tego będzie ......Mam ochotę pierdolnąć tym wszystkim i wyjść ..Nie wracać ..Po co ja tu przyjeżdżałam ??
***Perspektywa Nialla ***
Leżałem na łóżku , do mojego pokoju wszedł Zayn
- Jak się masz ? - spytał
- Tak jakbym nie miał siły żyć , nie miał dla kogo żyć ........
- A Alex ? - kurwa Zayn czy ty musiałeś ten temat poruszać ....
- Straciłem ją . Rozumiesz ? Straciłem i nie odzyskam . Zraniłem ją już po raz drugi .... Ona mnie nie pokocha......
_________
No to mamy rozdział 19
JAKOŚ NIE JESTEM Z NIEGO ZADOWOLONA ....

Rozdział 18

Rozdział 18
 Udałam się do salonu zobaczyłam rzecz która mnie załamała już całkowicie ..To był Niall , Niall który obściskiwał się z jakąś laską ...
Łzy zaczęły spływać po moich policzkach . Horan zobaczył to i do mnie podbiegł .
- Alex czekaj - krzyczał - To nie tak jak myślisz -  nie słuchałam go . Jak najszybciej poszłam do swojego pokoju . Zamknęłam drzwi i po nich zjechałam . Płakałam , płakałam , i jeszcze raz płakałam . Nie mogłam w to uwierzyć . Jeszcze nie dawno mówił mi że mnie kocha , że będzie na mnie czekaj aż podejmę decyzje a teraz co ? Obściskuje się z jakąś dziewczyną na moich oczach .
- Alex , Alex otwórz te drzwi do cholery - wrzeszczał - Słuchaj , wytłumaczę Ci to , tylko otwórz te drzwi a jak nie to je wywarze - odsunęłam się do nich i je otworzyłam , mimo to że go teraz nienawidziłam chciałam go wysłuchać....Ale tego nie zrobiłam .
Otworzyłam Mu . Blondyn wszedł do środka i stanął przede mną . Ja podeszłam do biurka wzięłam stojącą na nim pustą szklankę i podałam ją Irlandczykowi .
- Weź szklankę
- Wziąłem i co ? - zapytał zdziwiony
- Teraz ją upuść - nakazałam
- Rozbiła się i co dalej ?
- Teraz ją przeproś i zobacz czy się pozbiera - powiedziałam i wybiegłam z pokoju . Miałam go dosyć . Słyszałam jakieś śmiechy w kuchni . Weszłam tam wzięłam wodę i już chciałam wyjść ale zatrzymał mnie Lou z Perrie i El .
- Coś się stało ? -spytał szatyn
-Nie - próbowałam się wymigać
- Przecież widzę - złapał mnie za rękę - Płakałaś - chciałam wyjaśnić ale...
- Miałeś już w życiu taki moment w którym sam nie wiedziałeś co czujesz ? Kiedy gubiłeś się w własnych myślach ? Gdy kogoś Ci brakowało ale wszystkich od siebie odrzucałeś ? - spytałam - Właśnie...- powiedziałam już trochę ciszej i wyszłam . Louis z dziewczynami patrzyli na mnie ze zdziwieniem .
Siedziałam w salonie z skulonymi nogami . Coś a raczej ktoś złapał mnie za ramię . Tym ktosiem był Zayn , mój kochany starszy braciszek .
- Jak się czujesz ? - spytał z troską w głosie
- Ciągły smutek , przygnębienie , poczucie nicości , pustka rozdzierająca mnie na kawałki - zaczęłam - Prościej ? Nie daje sobie rady - wyjaśniłam
- Kochana , naprawdę współczuje Ci i to bardzo - pocieszał - A jeśli chodzi o Nialla - zaraz , zaraz skąd On wiedział że chodzi o Nialla ???
- Skąd wiedziałeś ? - zapytałam zdziwiona
- Perrie , Lou , El - wyliczył
- A skąd Oni wiedzieli ? - znów zadałam pytanie
- Tego nie wiem - oznajmił i zaczął mówić dalej - No więc jeśli o Nialla chodzi to sobie to z nim wyjaśnij , ja się w wasze prywatne sprawy nie mieszam bo źle na tym wyjdę . Powiem tyle że Mu na tobie zależy , byłem przed chwilą u niego i jest załamany - skończył i przytulił mnie ..
- Zayn - skierowałam wzrok na niego - Dziękuje Ci bardzo
- Nie ma sprawy ale pamiętaj , nie masz wpływu na to kto Cię rani ale możesz wybrać komu dasz się zranić

__________
Oto rozdział 18 :)
Dziękuje za komentarze pod poprzednim rozdziałem
Miłego Dnia życzę i udanych wakacji :)

poniedziałek, 7 lipca 2014

Rozdział 17

Rozdział 17
Jechaliśmy już wszyscy na basen . Podzieliliśmy się na auta w jednym Ja , Zayn , Perrie i Harry a w drugim Liam , Shopia , Louis , El oraz Niall . Droga minęła nam szybko .
Każdy udał się do szatni . Tam się przebrał i zostawił swoje rzeczy. Weszliśmy na wielkie pomieszczenie w którym było mnóstwo basenów , zjeżdżalni i przeróżnych atrakcji . Cała nasza gromada powędrowała na największy basen . Pływaliśmy , wygłupialiśmy się . Oczywiście była też bitwa wodna .Urządziliśmy konkurs na najdłuższe przebywanie pod wodą . Pierwszy wynurzył się Liam , po nim Perrie , Louis , Zayn , El , Niall . Pod wodą zostałam tylko Ja z Loczkiem . Patrzeliśmy sobie w oczy . On uśmiechnął się a ja ujrzałam jego piękne dołeczki po czym się zaśmiałam co spowodowało że musiałam wynurzyć się z wody .  Na pływalni spędziliśmy dobre trzy godziny . Wszyscy byli zmęczeni więc wróciliśmy do domu . Po drodze zatrzymaliśmy się w Mc Donaldzie bo nasz Horan zgłodniał .
**wieczór**
Jest 23.30.Chcę zasnąć ale nie umiem . Cały czas w głowie mam myśl -Kogo wybrać ? - nie umiem . Kurwa nie umiem . Kocham ich obojgu ... Kiedyś rozmawiałam z moimi przyjaciółkami , jeszcze w Polsce jedna z nich -Marta- też była zakochana w dwóch naraz i moja druga przyjaciółka - Sara- powiedziała jej
- Jeśli zakochałaś się w dwóch i nie wiesz którego wybrać , wybierz drugiego dlatego że jak byś kochała tego pierwszego nie zakochała byś się w tym drugim - czy miała racje ?? Nie wiem .
Męczyłam się z tą myślą jeszcze dłuższą chwilą . W końcu zasnęłam .
*rano*
Promienne promyki przeciskały się przez zasłony . Wstałam niechętnie z łóżka i biorąc przygotowane ubrania udałam się do łazienki . Tam wykonałam całą poranną toaletę i się ubrałam .
Zeszłam na dół tam siedziała już cała ''paczka'' i zajadała się śniadaniem .
- Dobry - rzuciłam krótko i nalałam mleka do miski
- Hej- powiedzieli równocześnie . Z moją porcją płatków zajęłam miejsce obok Perrie .
- Jak tam kochana ? - spytała - Niall mi powiedział - dodała już trochę ciszej , lecz wszyscy raczej to usłyszeli i spojrzeli na nas . Ja opuściłam głowę a Horana zaciekawiły buty .
- Co powiedział ? - spytał ciekawski Lou
- Nie twój interes Tomlinson , zajmij się lepiej tą marchewką - skarciła El . Dzięki Elkaa , dzięki .
- Chodź pogadamy na osobności - wstałam razem z blondynką i udałyśmy się do mojego pokoju .
- Więc kochana - zaczęła - Wybrałaś już kogoś
- Nie , i szczerze to nie wiem co ja już mam zrobić - łza powędrowała na dół po moim policzku
- Gdybym umiała to bym ci doradziła a teraz uśmiech , głowa do góry . Damy rade razem , będę przy tobie w tych złych i dobrych chwilach - dziewczyna przytuliła mnie .  Taa łatwo jej mówić z tym uśmiechaniem . Na twarzy uśmiech a w duszy taki rozpierdol , że nawet nie macie pojęcia .
***Perspektywa Perrie ***
Porozmawiałam jeszcze chwile z Alex . Widać było że dziewczyna tego potrzebowała .
Współczułam jej , musiała przeżywać wielki ból . Ale my nawet sobie nie wyobrażamy jaki . Bo wiecie skąd mamy wiedzieć co człowiek czuje ?? Przecież nie jesteśmy nim aby czuć to co on .
Po śniadaniu wszyscy udali się do siebie . Zapukałam do Zayna . Chciałam z nim pogadać o jego siostrze . Martwiłam się o nią .
- Proszę - usłyszałam za drzwiami
- Hej - przywitałam - Musimy pogadać
- Okej . Więc o co chodzi ? - Usiadłam obok niego na łóżku
- O Alex - mina mojego narzeczonego stała się z sekundy na sekundę smutniejsza
- Co znów ?? Jest dobrze ? Źle ? - zadawał pytania
- Źle .... Ona jest w fatalnym stanie . Widać że nie wytrzymuje tego - prawie się poryczałam . Zależało mi na tym aby Jej nic się nie stało... Aby nie popełniła głupoty..- Zayn musisz z nią pogadać , martwię się o nią
- Dobrze porozmawiam z nią - powiedział stanowczo
- Dziękuje
**Perspektywa Zayna ***
Po rozmowie z Perrie przeraziłem się . Martwiłem się o moją małą , no już nie taką małą siostrę .
Wszedłem do jej pokoju bez pukania .
- Mógłbyś zapukać - warłka , widać było że płakała
- Alex , musimy porozmawiać - zająłem miejsce obok niej
- Perrie - uśmiechnęła się sztucznie
- Tak - odparłem - Młoda co cię gryzie ? Powiedz mi , postaram Ci pomóc . Od tego masz starszego brata
- Opowiedziała mi całą historię . Co ją gryzło , co cieszyło , co zabijało od środka a co sprawiało że stawała się silna a po chwili słabła . Nie wiedziałem że w tym wieku mogła tyle wiedzieć o życiu , wiedziała więcej niż nie jeden dorosły człowiek . Tyle przeżyła.....
- Nie musisz udawać że jesteś silna , nie musisz mówić , że wszystko jest dobrze , nie martw się tym co pomyślą inni , jeśli musisz płacz . To dobrze wypłakać łzy do końca , tylko w tedy wróci uśmiech - powiedziałem i przytuliłem Ją
***Perspektywa Alex ***
Rozmowa z Malikiem dużo mi dała , wiele zrozumiałam i zaczęłam trochę inaczej patrzeć na wszystko co wokół nas się dzieje ."Coś jest a później tego nie ma '' - to zabawne prawda? Tak wiele wokół nas się dzieje a my nawet o tym nie wiemy , tyle możemy przegapić śpiesząc się i nie zwracając uwagi na nawet najmniejsze rzeczy . Bo skąd wiecie czy jedna starsza płacząca kobieta nie straciła bliskiej osoby która była dla niej wszystkim ? Albo skąd wiecie że jedna bardzo chuda osoba nie choruje na poważną chorobę i ludzie którzy się z niej śmieją są po prostu głupi .Nie wiecie takich rzeczy i wiedzcie że nie ocenia się książki po okładce . Wracając do tego czy już wybrałam pomiędzy Lokersem a Blondasem - to nie , nie wybrała . Nie umiem wybrać . To zbyt trudne . To tak jakby matka miała wybierać pomiędzy synami , jakby musiała wybrać jednego którego najbardziej kocha .

___________
Cześ wam :)
Jak wam mijają wakacje ??? Mi wspaniale właśnie jestem u wujka i mam mały kontakt z internetem ale jakoś znalazłam wyjście i mogłam napisać dla was rozdział :)
DZIĘKUJE ZA MIŁE KOMENTARZE POD ROZDZIAŁEM NR 16 :) <3

niedziela, 6 lipca 2014

Rozdział 16

Rozdział 16
***Perspektywa Alex ***
Wstałam , umyłam się i ubrałam . Zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie . Siedział tam smutny Niall . Podeszłam i spytałam
- Coś się stało ?
- Tak
- Co ? Powiedz - próbowałam wyciągnąć z Niego jakiekolwiek informacje
- To przeze mnie płakałaś wczoraj ? - to pytanie mnie zdziwiło skąd On wiedział ? Skąd ? Perrie ? Niee ona by Mu nie powiedziała .......
- Proszę powiedz mi . Całą noc nie spałem . Bo myślałem ... Myślałem nad ty czy to właśnie ja Cię tak skrzywdziłem ... Że to przeze mnie płakałaś ... Jeśli to ja doprowadziłem do tego , to sobie nie wybaczę - powiedział . Te słowa .... One mnie zdziwiły , bardzo .
- Niall - odezwałam się cicho....Zastanawiając jak Mu to powiedzieć . Czy Mu to powiedzieć ?? - Ja.. To znaczy.....Nie do końca to nie jest tak .... Nie umiem Ci tego wytłumaczyć . To za trudne i sprawia ból - po moim policzku zaczęły spływać pojedyncze łzy ... Szczęścia ? Że w końcu miałam okazje powiedzieć Jemu co mnie dręczy...Ale tego nie wykorzystałam . Czy smutku ? Bólu który zabijał mnie od środka .
- Alex - zbliżył się - Zależy Mi na tobie , cholernie mi zależy . Chciałbym wiedzieć w końcu o co chodziło tamtego wieczoru . O czym rozmawiałaś z Perrie i dlaczego płakałaś .- WoW Niallowi na mnie zależy !!
- Dobrze , powiem - opowiedziałam wszystko Irlandczykowi . To że go Kocham , i te sytuacje z Harrym . Bałam się jego reakcji , i nie byłam do końca przekonana że dobrze robię opowiadając Mu to .
- Skarbie , nie wiedziałem że Cię tak bardzo zraniłem - przeprosił obejmując mnie - Przepraszam . A co do Stylesa to się w wasze sprawy nie mieszam . Powiem Ci kochana tylko jedno że Cię KOCHAM i będę na Ciebie czekał . Wybierzesz mnie albo Jego . Decyzja należy do Ciebie i to ty ją podejmiesz ... Nikt tego nie zrobi .. Tylko Ty - powiedział i odszedł . Zastanawiałam się co zrobić . Wybrać Nialla czy Harrego ? Przez tą całą rozmowę miałam jeden wielki mętlik w głowie . Nie wiedziałam co zrobić , i czy podejmę dobrą decyzję ...
**Salon**
Siedzieliśmy wszyscy całą ''rodzinką'' w salonie oglądaliśmy jakąś głupią komedie . Jakoś nie zbyt mnie interesowała a co dopiero śmieszyła .
- Chcecie coś idę do kuni ? - zapytałam
- Jakbyś mogła to dla mnie cola z lodówki - poprosił Lou
- Już się robi - i powędrowałam do kuchni . Nalałam napoju dla ''Marchewy'' a dla siebie wzięłam paczkę orzeszków i wróciłam .
- Trzymaj - podałam "zamówienie" Louisowi
- Dzięki młoda - odpowiedział biorąc łyk
- Aż taka młoda to ja nie jestem
- Jesteś , jesteś
- Ej ludu nudzi mi się - żalił się Horan
- To może basen ? - zaproponowała Eleonor
- Świetny pomysł  ! Jestem za - ucieszyłam się i poparłam brunetkę . Basen to świetny pomysł . W końcu odpocznę i może przestanę myśleć o problemach ........

_______
PRZEPRASZAM ŻE ROZDZIAŁ TAKI KRÓTKI ALE JAK WIECIE JESTEM NA WYJEŹDZIE I NIE MAM ZBYTNIO CZASU ANI WARUNKÓW DO PISANIA ROZDZIAŁÓW :)
ZA NIEDŁUGO WRACAM I ZABIERAM SIĘ DO PISANIA

czwartek, 3 lipca 2014

Powiadomienie

Hej , bardzo przepraszam czytelników tego bloga ale przez najbliższy tydzień może nie być rozdziałów bo wyjeżdżam i będę miała mały kontakt z internetem .
Jak mi się uda to coś napisze ale wątpię w to .
Rozdział 16 jest w trakcie pisania (napisałam już połowę) i postaram się go szybko dodać (właśnie postaram a czy się uda to nie wiem )
PRZEPRASZAM I ŻYCZĘ MIŁYCH I WESOŁYCH WAKACJI ::>>::>>::>>::

środa, 2 lipca 2014

Rozdział 15

Rozdział 15 ( Bardzo Dziękuje Ci Maja :** Że Pomogłaś )
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ 
**Perspektywa Alex **
Po obiedzie chłopaki powiedzieli że muszą coś załatwić i wyszli . Został tylko Niall który siedział w swoim pokoju .
Oglądałam telewizję z Perrie . Leciał jakiś durny serial .
- Perrie
- Hmm
- Mogę Ci coś powiedzieć  ? - spytałam
- Tak , pewnie - zwróciła się w moją stronę
- Ale obiecaj że nikomu ani słówka nie piśniesz
- Obiecuje . Więc który to ?
- Co który to ? - zdziwiłam się
- Chłopak - skąd ona to wiedziała ?
- Więc tak - zaczęłam - Bardzo podoba mi się Niall ale on raczej nie odwzajemnia moich uczuć . Raz się całowaliśmy ale potem powiedział żebym o wszystkim zapomniała , więc próbowałam zapomnieć ... Ale się nie da - po policzku zaczęły spytać mi łzy . Mówiłam dalej - I potem incydent z Harrym .
- Jaki incydent ? ...Chyba ni..-przerwałam jej
- Nie nic z tych rzeczy - wyjaśniłam - Po prostu całowałam a raczej to on całował mnie kilka razy i .... Chyba w nim też się zakochałam bo to jest tak że to On kocha mnie . Przynajmniej tak mi powiedział a ja już sama nie wiem którego z nich koch....- Nie dokończyłam bo usłyszałam jak ktoś przewraca się za drzwiami
***Perspektywa Nialla ***
Siedziałem w pokoju . Strasznie mi się nudziło . Wiedziałem że na dole jest Perrie i Alex zszedłem do nich . - Może z nimi nie będę się nudził - pomyślałem .
Usłyszałem jak Alex płacze , i żali się z czegoś Perrie . Chciałem wejść i ją pocieszyć kiedy usłyszałem :
- .......Ale potem powiedział żebym o wszystkim zapomniała , więc próbowałam zapomnieć ...Ale się nie da - Czy chodzi o mnie ??? Możliwe . Ja jej kazałem zapomnieć o naszym pocałunku . Kurwa ale ze mnie idiota .....Pobiegłem na górę ale niestety się o coś potknąłem . Były to buty Louisa . Czy on je wszędzie musi roznosić ?? . Dotarłem do pokoju . Zamknąłem się tam i myślałem . Po głowie chodziło mi tylko jedno pytanie - Czy to prze zemnie Ona mogła płakać ? - Jeśli tak to sobie tego nie wybaczę . Usłyszałem pukanie
- Proszę - ujrzałem Perrie
- Musimy pogadać - powiedziała stanowczym głosem
- O czym ?
- To ty byłeś za drzwiami jak rozmawiałam z Alex . Prawda ?
- Tak . A skąd ty to wiesz ?
- Widziałam kawałek twoich włosów - odpowiedziała
- Proszę powiedz mi przez kogo Ona płakała
- Przepraszam ale nie mogę powiedzieć - Kurde........Muszę wiedzieć..........Muszę
- Ale ja to muszę wiedzieć
- Naprawdę Niall nie mogę - wstała i wyszła .
***Perspektywa Perrie ***
Chciałam..........Chciałam ale nie mogłam , nie mogłam powiedzieć Niallowi że to o niego chodziło . Alex by mnie zabiła za to , ale z drugiej strony On się o nią troszczył - to było widać . - Wyszłam z pokoju Blondyna i udałam się do mojej płaczki . W salonie byli już wszyscy głównie z Shopią i El .
Alex siedziała po między Liamem a Zaynem .
- Perrie chodź na chwilę - poprosił Malik . Udaliśmy się do kuchni
- Czy moja siostra płakała ? - spytał zmartwiony
- Nie - zaprzeczyłam .. Czy mogłam mu powiedzieć ? Nie wiem ... No ale to jej brat...
- Wiem że kłamiesz .- kurde - Powiedz mi . Ja się boje o Nią
- Dobrze ... Płakała
- Dlaczego ?? Albo inaczej przez kogo ?
Opowiedziałam Malikowi całe zdarzenie . Nie wiedziałam czy dobrze robię ale widziałam że on się o nią troszczy i boi

____________________
Oki no to mamy rozdział 15
Nie zbyt jestem z niego zadowolona ale wy przeczytacie to ocenicie

wtorek, 1 lipca 2014

Pytania czyli Cała Ja

Witam , witam . Hejo , hejo  ;-)
A więc tak dostałam w komentarzach 4 pytania . Mało . Miałam dodawać ten post jak będzie 10 ale że dostałam jeszcze od mojej przyjaciółki (z Polski nie z Anglii ) kilka pytań więc postanowiłam wykorzystać je właśnie w tym poście . 
                                  PYTANIA Z KOMENTARZY :**
1. Jaka jesteś na co dzień ? /od Diana Horan
Jestem energiczna , szalona zwariowana a gdy przychodzi noc zamieniam się w kruchą dziewczynę .
2. I czy masz chłopaka ? /od Diana Horan 
Nie nie mam .... Forever Alone 
3. Masz może TT ? / od Weronika x
Mam ale z nie go nie korzystam . Chce sobie zrobić nowego i gdy go zrobię podam wam :) 
(Podawajcie swoje TT to was poobserwuje)
4. Czy można normalnie z totbą popisać ? / Weronika x
Tak pewnie :) Jestem normalna i można najnormalniej w świecie ze mną popisać :>
        PYTANIA OD PRZYJACIÓŁKI :) :>
1. Co skusiło Cię do napisania bloga ?
Tak na prawdę do na początku pisałam go z nudów , ale teraz to mi się na prawdę spodobało . Lubię to i trochę szkoda że teraz mam tak mało czasu no pisanie rozdziałów :) :*
2. Masz zwierzę ?
Tak mam psa , kota i gekona :^
3. Jak mieszka Ci się w Anglii (Londynie ) i dlaczego się tam przeprowadziłaś ?
W Londynie jest cudownie . To na prawdę świetne miejsce . Ma ono plusy i zarówno minusy . Plusem jest to że w końcu mogła odwiedzić to miejsce . A minusem że musiałam zostawić całe swoje dotychczasowe życie i wszystko się zmieniło z sekundy na sekundę . 
4. Wspominałaś o poście który ma opisać twoje ''początki'' w Londynie . Zrobisz taki post ?
Mam zamiar zrobić . Myślę że to dobry pomysł . Nie wpadłam na niego sama a raczej całościowo podsunęła mi ten pomysł Maja jedna z moich koleżanek . Bardzo jej za to dziękuje .
5 . Masz jakieś hobby ?
Tak . Moją pasją od małego jest piłka nożna . Uwielbiam ją . Także śpiew , granie na gitarze , fotografie i jazdę na deskorolce  . 
6 . Podobno jesteś "fanką" a nie Directioner ?
Tak jestem fanką . Pewnie waz to trochę zdziwi . Pomyślicie sobie - Co pisze bloga o One Direction a nie jest DIRECTIONER ?! - A więc , uwielbiam chłopaków , ich muzykę i styl bycia . Są na prawdę wspaniałymi osobami ale mi dużo brakuje do bycia jedną z was , jedną z Directioners . 
7 . Podaj swoją datę urodzenia 
25 lipca 1999 <3 :^
8. Jak masz pełnie na imię (podaj 1 i 2 )
1.Aleksandra 2.Angelika 
9. Jaką masz ksywkę ? (Jeśli masz parę to podaj wszystkie )
Oliiik , Alex , Łycha , Łyszool 
10 . Mówił Ci ktoś że jesteś podobna do swojego idola (np. z 1D )
Tak . Mówili mi że jestem podobna charakterkiem do Nialla Horana 
                                          Kilka szybkich machnięć <3
Frugo vs Tymbark 
Tymbark
Big Milk vs Rożki 
Big Milki 
Vansy vs Converse
Vansy 
Biały vs Różowy 
Biały 
Samotność vs Towarzystwo 
Towarzystwo 
Pies vs Kot
OBA 
Kakałko vs Gorąca Czekolada
Kakałko
 Mars vs Snikers
Snikers 
_______________________
COŚ DLA WAS :)
PISZCIE W KOMENTARZACH CZY WOLICIE ABY :
ALEX BYŁA Z 
- NIALLEM
CZY 
- HARRYM 
Jeśli chcecie więcej takiego typu postów piszcie w kom pytania 
ROZDZIAŁ 15 JUŻ JUTRO LUB PO JUTRZE