Rozdział 20
KARTKA Z PAMIĘTNIKA ALEX
20lipiec niedziela 23.12
Życie jest łatwe , mówią ale nie wiedzą jak to jest nie spać po nocach
tylko myśleć o jednej i tej samej sprawie dzień w dzień , noc w noc 24h...
To męczące . Człowiek nie daje już rady i ma myśli samobójcze , ale się nie zabija . Nie dlatego że boi się bólu tylko dlatego że jest rozsądny .
Nie kochasz a jednak cały czas o nim myślisz, jest ci obojętny a wciąż za nim tęsknisz, udajesz że nic dla ciebie nie znaczy ale chcesz go zobaczyć, chcesz o nim zapomnieć ale nie potrafisz.
**Perspektywa Alex **
Męczyły mnie myśli co będzie jeśli...?
Siedziałam w salonie i rozmyślałam , koło mnie siedzieli wszyscy . Nawet Niall .
Spoglądałam czasem na niego , a on na mnie a gdy nasze spojrzenia się spotykały oboje odwracaliśmy wzrok . Rany jak ja bym go chciała mieć obok siebie . Żeby było jak dawniej , nie musielibyśmy być odrazu parą tylko przyjaciółmi . Dobrymi przyjaciółmi . Znów chodzić razem na spacery , do kawiarni , wspólnie się powygłupiać , pośmiać . Ale to wszystko zespół jeden incydent ze strony Nialla .
- Alex , Niall mogę z wami pogadać ? - wyrwał mnie z rozmyśleń Lou
- Yyy tak jasne - zgodziłam się i wstałam z kanapy , Horan zrobił to samo . Udaliśmy się do pokoju szatyna .
- Możecie przestać zachowywać się jak dzieci ? - o co mu chodziło ?
- A jaśniej ? - chciał wytłumaczenia Blondyn
- Bo tak naprawdę każde z was pragnie tylko jednego : wiedzieć że dla jednego z was jest ważne . - wyjaśnił
- Rozumiem ale co to ma wspólnego z nami ? - dopytywałam
- Al - znów te przezwisko - Czy ty udajesz taką głupią czy taka jesteś ? Bo z tego co mi wiadomo i po naszych rozmowach to jesteś mądra
- Do rzeczy - zmieniłam temat
- Więc Wy się pokłóciliście ale wiem że każde z was kocha to drugie więc się w końcu pogódźcie ...Naprawdę nie warto takiej przyjaźni a co dopiero miłości zaprzepaszczać - słowa Louisa mnie zdziwiły . - Kiedy kogoś kochasz , warto walczyć bez względu na przeciwności - dodał i wyszedł .
Siedzieliśmy z Niallem sami w ciszy . Każde z nas chyba obawiało się jakiegokolwiek słowa .
- Alex - odezwał się Blondyn - Przepraszam
- Ja też Cię przepraszam za moje zachowanie . Nie byliśmy nawet parą i mogłeś całować się z kim tylko chciałeś a j...- nie dokończyłam bo Irlandczyk złożył na moich ustach pocałunek , pełen uczuć który z sekundy na sekundę stawał się coraz bardziej namiętny .
- Więc jak mówiłaś nie jesteśmy parą i mogę całować każdą więc pocałowałem Ciebie - zaśmiał się Niall
Al-serio ? on też mnie tak nazywa
- Tak ?
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też
_________
Nioo i mamy rozdział 20
Dziś wieczorem postaram dodać się jeszcze 21 :) ♥
Słodkie *.* ♥ czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńHeh kolejny dziś wieczorem lub jutro rano ;)
UsuńAż się popłakałam ze wzruszenia :')
OdpowiedzUsuńOooo <3
UsuńA tak wgl co bedzie z Hazzą? Dawno o nim ni nie było
OdpowiedzUsuńO naszym Loczku jeszcze tu dużo będzie
UsuńAAAAAAAAA - zajebisty jak zawsze :*
OdpowiedzUsuńkiedy następny rozdział? :3
OdpowiedzUsuńteraz jestem na wakacjach to nwm ale postaram się dodać jutro (na wakacjach jestem do 21.07 )
UsuńTo życzę Ci ,aby się udały :3
OdpowiedzUsuńHej :) Postanowiłam nominować twojego bloga do Libster Award :) Więcej informacji znajdziesz na http://odmarzenpoonedirectionimagin.blogspot.com/ + Zapraszam do komentowania. xx
OdpowiedzUsuń