Rozdział 11
Siedziałam z Niallem na kanapie śmiejąc się i wygłupiając . Co chwile słyszeliśmy żebyś się uciszyli bo jak my to z blondynem nazywamy '' Naszą Kacową Rodzinkę Boli Głowa '' . Do salonu wszedł Harry i usiadł na przeciw nas . Wpatrywał się chwilę a potem wyszedł . Usłyszałam tylko trzask drzwi wejściowych .
- Kurczę o co mogło mu chodzić ? - zastanawiałam się głośno
- Nie mam pojęcia . Ale to Hazza , on miewa swoje dni - oznajmił mi Irlandczyk .
- Rozumiem - powiedziałam - Idę się przejść - wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę drzwi .
- Alex - usłyszałam za sobą - Gdzie idziesz ? - spytał Lou
- Przejść się
- A mógłbym z tobą ? - spytał
- Pewnie - zgodziłam się i wyszliśmy z brunetem z domu .
Spacerowaliśmy uliczkami Londynu w ciszy . Louis ją przerwał
- Wiesz nie rozumiem Cię - powiedział . O co mogło mu chodzić ?
- Mnie ? Czemu ? - spytałam
- No bo pacz . Harry się w tobie zabujał ....- nie dokończył bo mu przerwałam
- Harry ? We mnie ?
- No tak w tobie . To takie dziwne ?
- Tak . - oznajmiłam
- Niby czemu ? - tym razem on zadawał pytanie
- No ja ... To znaczy....... Kurde do trudne do wytłumaczenia - poddałam się . Nie wiedziałam jak mam mu to wyjaśnić . Z dziwiła mnie wiadomość że Harry Styles się we mnie zakochał . WoW szok .
- A ty się w nim kochasz ? - spytał mnie Louis
- Ja ? Nie - zalałam się rumieńcem
- Na pewno ? - dopytywał
- Tak Lou na 1000 %
Spacerowaliśmy dłuższą chwilę . Zaczęło kropić więc postanowiliśmy pójść do miejscowej kawiarni .
Zajęliśmy stolik obok okna i czekaliśmy na kelnera . Podszedł do nas wysoki mężczyzna :
- Co państwo sobie służą ? - zapytał
- Ja poproszę kawę i ciasto czekoladowe - zamówiłam
- A pan ? -zapytał kelner
- To samo - powiedział Lou
W kawiarni trwało właśnie karaoke . Prowadziła je dziewczyna o długich blond włosach . Polegało to na tym że zagasał mrok a wielki światło świeciło na jedną osobę która miała wyjść na ''scenę '' i zaśpiewać piosenkę . Oczywiście chciał pech i wypadło na mnie
- Leć , no idź śpiewać - popędzał Lou
- Ale ja nie umiem - próbowałam się wywinąć
- Umiesz - powiedział i popchał mnie na środek
Dziewczyna '' prowadząca '' wybierała mi piosenkę . Miałam zaśpiewać "I See Fire" Ed Sheeran . Lubiłam tę piosenkę .
Skończyłam śpiewać wszyscy wstali i zaczęli klaskać . W ''tłumie '' zobaczyłam Lou który też klaskał a obok niego .....Harrego .
Udałam się w kierunku stolika , Styles widząc to odszedł od Lou i wyszedł z kawiarenki .
- Byłaś świetna - wykrzyczał Tomlinson
- E tam .. Nie wyszło mi to - usiadłam na miejscu
- Nie wyszło ? To było genialne - zachwalał
- Louis
- Hmmm
- O czym gadałeś z Hazzą ?
- O jednej sprawie
- A czemu wyszedł jak podchodziłam do stolika ? - wypytywałam
- Nie wiem , odszedł bez słowa a o co mu chodziło to zielonego pojęcia nie mam .
Zjedliśmy nasze ''zamówienia '' i wróciliśmy do domu . Od razu skierowałam się do swojego pokoju . Przebrałam się w wygodny dres i postanowiłam przejrzeć FB . Nic ciekawego się na nim nie działo więc wyłączyłam laptopa i poszłam spać .
____________
No to jest rozdział 11 :)
DWA ROZDZIAŁY JEDNEGO DNIA :)
CHCIAŁAM DODAĆ JESZCZE 12 ALE DODAM GO JUTRO :)
MIŁEJ NOCKII :)
Naprawde świetne opowiadanie, to co bym poprawiła to jedynie błedy ortograficzne, których troche tu jest, często powtarzają się słowa i zwroty i są za blisko siebie i trochę krótkie rozdziały, po za tym opowiadanie bardzo mi się podoba, jest interesujące i wciąga :D Czekam na kolejne rozdziały :D
OdpowiedzUsuńDziękuje za opinię . Zgadzam się z tb we wszystkim i postaram się to naprawić . Dziękuję za szczerość :)
Usuń